Pływać po wodach Bosforu to wielka przyjemność. Wąski przesmyk łączący Morze Czarne z Morzem Marmara a dalej z Morzem Egejskim, jakby wciskał się między Azję i Europę, tworząc niezwykłą, naturalną granicę między kontynentami.
Tu w Stambule, na obu brzegach stoją stare, pełne przepychu rezydencje, pałace, liczne wille, meczety i restauracje. Prawdziwą ozdobą są potężne twierdze, które przed wiekami wybudowano na obu brzegach cieśniny. Płynąc po Bosforze ma się wrażenie, iż to nie morska cieśnina lecz szeroko rozlana rzeka.
Oba brzegi spinają klamrą wspaniałe wiszące mosty - most Mehmet Fatih oraz Most Bosforski.
Niezależnie od tego, czy do Stambułu przyjedziemy dla podziwiania Błękitnego Meczetu i pałacu Topkapi, czy dla nowoczesnych budowli, klubów tanecznych i barów w centrum lub nad Bosforem, na poznanie miasta konieczne jest zarezerwowanie kilku dni a nawet należałoby zostać tu na tydzień lub dwa. Ja miałem przyjemność być w tej metropolii zaledwie dwa dni - można powiedzieć na jedno "liźnięcie"... To tak, jakbym wszystkie potrawy wspaniałej kuchni tureckiej wypróbował jednym kęsem - to nie jest możliwe !!!
ENTER >> kliknij fotografię, aby wejść do galerii
Copyright © 2010
projekt strony: Krzysztof Firkowski
/ fotografie: ©
Beata i Krzysztof Firkowscy