W tym roku we wrześniu mieliśmy już kolejną, drugą
okazję, aby się spotkać i przeżyć dwa zupełnie oderwane od
rzeczywistości dni...
Niestety większość z nas nie chciała uczestniczyć w
tym magicznym wydarzeniu. Bardzo to przykre i przygnębiające.
Czas płynie nieubłaganie. Mijają kolejne dni, miesiące,
lata... Rodzinny zjazd jest jedną z nielicznych okazji, aby
chociaż na chwilę zatrzymać lub nawet cofnąć czas! Zjazd daje
możliwość spotkania z dawno niewidzianymi krewnymi oraz pozwala
na chwilę zadumy nad naszymi bliższymi i dalszymi przodkami...
To nie tylko zabawa... to także życie...
To nieprawda, że im mniej osób tym możliwa większa
integracja, tym milsza atmosfera, tym większa szansa na
wspomnienia... Nie! Nie zgadzam się z tą opinią!
Tym właśnie różni się Zjazd od zwykłego rodzinnego
spotkania. Celem i główną ideą zjazdu jest właśnie, według
mnie, poznanie i spotkanie jak największej liczby osób.
FREKWENCJA jest właśnie tym, co powinno odróżniać zjazd od
innych rodzinnych spotkań! Zjazd to niepowtarzalna atmosfera
– która powoduje, że osoby widzące się pierwszy raz w życiu
stają się sobie bliskie.
Poczyniłem
wszelkie starania, aby każdy mógł podczas tych dwóch
zjazdowych
dni znaleźć coś dla siebie. Były chwile zadumy, czas
na rozmowy, wspomnienia i oglądanie starych fotografii, był czas
na zabawę, śpiewy... Trudno jest zaproponować program
dwudniowego zjazdu, aby dogodzić wszystkim... Ale niepowtarzalna
atmosfera i serdeczność przybyłych gości sprawiły, że każdy
kto tylko chciał mógł odnaleźć coś odpowiedniego dla siebie.
Aby nigdy nie żałować, że czegoś nie zrobiliśmy...
po prostu zróbmy to! Zjazdy rodzinne dają nam taką możliwość.
Przyjeżdżamy na gotowe. Jedynym ograniczeniem może być tylko
cena! Odkładaj co miesiąc po 5 zł – wrzucaj je do
skarbonki. A kiedy dostaniesz następne zaproszenie na zjazd już
się nie wahaj! Po prostu przyjedź!
Zróbmy coś dla nas samych i dla naszej rodziny. Niech każdy
kto uczestniczył w zjeździe opowie o nim tym którzy się
jeszcze wahają. Opowiedzmy o tym co nam się podobało, a co nie.
Pokażmy zdjęcia, filmy. I zabierzmy ich ze sobą następnym
razem. Jeżeli każda osoba zachęci do przyjazdu chociaż jedną
„nową” osobę to... To wtedy naprawdę następny
zjazd będzie Zjazdem WIELKIEJ Rodziny Firkowskich.
Łukasz
F., Dąbrowa Górn.
|